środa, 27 kwietnia 2011

Zapraszam do Art.Rockowego Świata

Dzisiejsze wydanie Art.Rockowego Świata poświęcone będzie interesującym muzycznym odkryciom i nowościom.


gadu-gadu: 24 26 33 53

Dziś usłyszycie między innymi ten utwór:

wtorek, 26 kwietnia 2011

Audycja nr 44 – 20.04.2011

Czterdzieste czwarte spotkanie w Art.Rockowym Świecie przebiegło w nieco świątecznej atmosferze. Mogliście usłyszeć znakomitą rock-operę „Jesuss Christ Superstar” skrojoną specjalnie dla was z wielu jej wykonań.

Playlista audycji nr 44 wygląda następująco:

1. Genesis, Horizons, „Foxtrot” (1972), 1:41.
2. Marillion, Easter (Live The Borderline London May 22 1991), „Dry Land” CDS (1991), 3:07.
3. Orchestra, Overture, „Jesus Christ Superstar” (1970), 3:59.
4. Queensrÿche, Heaven On Their Minds (Andrew Lloyd Webber & Tim Rice cover), „Take Cover” (2007). 4:55.
5. Ian Gillan, Murray Head, Yvonne Elliman & Ensemble, What's The Buzz? / Strange Thing Mystifying, „Jesus Christ Superstar” (1970), 4:14.
6. Yvonne Elliman, Everything's Alright, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 3:35.
7. Bob Bingham, Kurt Yaghjian, This Jesus Must Die, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 3:46.
8. Ted Neeley, Bob Bingham, Hosanna, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 2:55.
9. Larry T. Marshall, Simon Zealotes, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 4:52.
10. Ted Neeley, Poor Jerusalem, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 1:37.
11. Barry Dennen, Pilate's Dream, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 1:49.
12. Ted Neeley, The Temple, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 5:36.
13. Yvonne Elliman, I Don't Know How to Love Him, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973). 3:58.
14. Carl Anderson, Damned for All Time - Blood Money, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 4:38.
15. Ian Gillan, Murray Head & Others, The Last Supper, „Jesus Christ Superstar” (1970), 7:08.
16. Ian Gillan, Gethsemane (I Only Want To Say), „Jesus Christ Superstar” (1970). 5:33.
17. Ian Gillan, Paul Davis, Victor Brox, Brian Keith & Others, The Arrest, „Jesus Christ Superstar” (1970), 3:21.
18. Paul Davies, Yvonne Elliman & Others, Peter's Denial, „Jesus Christ Superstar” (1970), 1:29.
19. Barry Dennen, Ted Neeley, Pilate And Christ, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 2:59.
20. Alice Cooper, King Herod's Song, „Jesus Christ Superstar (Studio Cast 1996)” (1996), 3:03.
21. Yvonne Elliman, Could We Start Again Please?, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 2:47.
22. Carl Anderson, Judas' Death, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 4:41.
23. Barry Dennen, Ian Gillan, Voctor Brox & Others, Trial Before Pilate (Including the 39 Lashes), „Jesus Christ Superstar” (1970), 5:33.
24. Carl Anderson, Superstar, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 3:58.
25. Ian Gillan, Crucifixion, „Jesus Christ Superstar” (1970), 4:06.
26. Orchestra, John Nineteen: Forty-One, „Jesus Christ Superstar (The Original Motion Picture Soundtrack Album)” (1973), 2:20.
27. Marillion, Easter (Live The Borderline London May 22 1991), „Dry Land” CDS (1991), 3:07.

A już jutro w Art.Rockowym Świecie sporo muzycznych odkryć i nowości.

środa, 20 kwietnia 2011

Zapraszam do Art.Rockowego Świata

Dzisiejsze wydanie Art.Rockowego Świata poświęcone będzie prezentacji swoiście skrojonej wersji rock-opery „Jesus Christ Superstar”. Rockowe wprowadzenie w świąteczny klimat.

Zapraszam od 20. do 22., Radio Bemowo FM - nas słucha się lepiej.

gadu-gadu: 24 26 33 53

Dziś usłyszycie między innymi ten utwór, choć…:
 

wtorek, 19 kwietnia 2011

Audycja nr 43 – 13.04.2011

Czterdzieste trzecie spotkanie w Art.Rockowym Świecie to kolejna okazja do poznania muzyki zespołów Pendragon i Blackfield, które w połowie kwietnia zagrały w bemowskiem klubie Progresja. Usłyszeliście także drugą cześć rock-opery „The Wall” grupy Pink Floyd.

Playlista audycji nr 43 wygląda następująco:

1. Genesis, Horizons, „Foxtrot” (1972), 1:41.
2. Blackfield, Once, „Blackfield II” (2007), 4:03.
3. Pendragon, Not Of This World, a) Not Of This World, “Not Of This World” (2001), 7:20.
4. Pendragon, Not Of This World, b) Give It To Me, „Not Of This World” (2001), 2:24.
5. Pendragon, Not Of This World, c) Green Eyed Angel, „Not Of This World” (2001). 6:41.
6. Pendragon, This Green and Pleasant Land – Edit, „Passion” (2011), 6:07.
7. Blackfield, Far Away, „Welcome To My DNA” (2011), 2:47.
8. Pendragon, Indigo, „Pure” (2008), 13:44.
9. Pendragon, The Edge Of The World, „Believe” (2005), 8:21.
10. Pink Floyd, Hey You, „The Wall” (1979), 4:41.
11. Pink Floyd, Is There Anybody Out There?, „The Wall” (1979), 2:40.
12. Pink Floyd, Nobody Home, „The Wall” (1979). 3:25.
13. Pink Floyd, Vera, „The Wall” (1979), 1:39.
14. Pink Floyd, Bring The Boys Back Home, „The Wall” (1979), 0:51.
15. Pink Floyd, Comfortably Numb, „The Wall” (1979), 6:49.
16. Pink Floyd, The Show Must Go On, „The Wall” (1979), 1:37.
17. Pink Floyd, In The Flesh, „The Wall”, 4:17.
18. Pink Floyd, Run Like Hell, „The Wall”, 4:23.
19. Pink Floyd, Waiting For The Worms, „The Wall” (1979), 3:57.
20. Pink Floyd, Stop, „The Wall” (1979), 0:35.
21. Pink Floyd, The Trial, „The Wall” (1979). 5:16.
22. Pink Floyd, Outside The Wall, „The Wall” (1979), 1:43.
23. Roger Waters, The Tide Is Turning (After Live Aid), „Radio K.A.O.S.” (1987), 5:44.

A już jutro w Art.Rockowym Świecie wprowadzimy świąteczną atmosferę.

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Koncerty: Pendragon, Klub Progresja, Warszawa, 15 kwietnia 2011

Trzy lata po znakomitym albumie „Pure” ukazała się najnowsza płyta legendy rocka neoprogresywnego grupy Pendragon. 11 kwietnia trafił do sklepów krążek zatytułowany „Passion”. Zespół promował go nagraniem (nieco skróconym) This Green and Pleasant Land. Utwór ten znany jest dobrze wszystkim słuchaczom Art.Rockowego Świata. W połowie kwietnia zespół zawitał do Polski w ramach trasy promującej najnowsze wydawnictwo. W piątek 15 kwietnia muzycy pojawili się w bemowskim klubie Progresja i zagrali fantastyczny koncert.

Ale zanim członkowie zespołu pojawili się na scenie, niepodzielnie władał nią Andy Sears, wokalista znany ze współpracy z formacją Twelfth Night. Andy zaprezentował materiał z płyty „Souvenir”, na której znalazło się kilka solowych utworów muzyka oraz nowe wersje kompozycji z dorobku Twelfth Night. Koncert Andy’ego Searsa wypadł znakomicie, choć reakcja publiczności była umiarkowanie entuzjastyczna. Delikatne kompozycje Andy’ego zapewne sprawdziłyby się lepiej w bardziej kameralnej sali, mnie jednak przekonały. Zresztą im dłużej słucham „Souvenir”, tym bardziej mi się ten materiał podoba.

Punktualnie o dwudziestej pierwszej na scenie pojawili się muzycy Pendragon i utworem Passion zaczęli swój trwający prawie dwie i pół godziny występ. Kompozycja otwierająca płytę „Passion” znakomicie rozpoczęła warszawski koncert zespołu. Z nowej płyty muzycy zagrali ponadto trzy utwory: Empathy, This Green And Pleasant Land oraz Feeding Frenzy. Porywające wykonanie kompozycji This Green And Pleasant Land stanowiło zresztą, w moim przekonaniu, jeden z najpiękniejszych fragmentów piątkowego koncertu.

Muzycy zagrali także wiele utworów, których jak sami stwierdzili, jeszcze w Polsce wykonywali. Dla mnie szczególnie ważne były piosenki pochodzące z albumu „The Window of Life” wydanego w 1993 roku. Ghosts pojawiła już na początku koncertu, wprowadzając magię, która zawarta jest w muzyce pochodzącej z mojej ulubionej płyty zespołu. W repertuarze warszawskiego koncertu nie zabrakło także kompozycji, która stanowi stały element występów grupy Pendragon – Nostradamus (Stargazing). Jednak zakończenie koncertu jednym z najpiękniejszych utworów zespołu – The Last Man on Earth – było fantastyczną niespodzianką. O takim finale koncertu można było tylko pomarzyć.

Jednak publiczność nie dała zespołowi zbyt szybko zejść ze sceny. Muzycy powracali jeszcze dwukrotnie. Za pierwszym razem wykonali dynamiczną i dość mrocznie brzmiącą kompozycję Indigo. Następnie usłyszeliśmy jeszcze  utwory Prayer oraz Paintbox. Na zakończenie Nick Barett (wokalista i gitarzysta), ucieszony znakomitą atmosferą, przyznał, iż był to najlepszy koncert, jaki dał w Warszawie. Zresztą wydawało się, że pozostali muzycy także doskonale się bawili.

Pendragon zafundował zebranej w bemowskim klubie Progresja publiczności fantastyczną ucztę muzyczną, którą wzbogacały wyświetlane na ekranach filmy. Zdecydowanie wzmacniały one odbiór muzyki. To był trzeci koncert tego zespołu w Progresji. Mam nadzieję, że na następny nie będzie trzeba czekać zbyt długo. Chciałbym jeszcze usłyszeć na żywo Am I Really Losing You? – utwór zamykający album „The Window of Life”. Wymarzony utwór na zamkniecie koncertu.

niedziela, 17 kwietnia 2011

Koncerty: Blackfield, Klub Progresja, Warszawa, 14 kwietnia 2011

„Welcome to my DNA” zespołu Blackfield to chyba jedna z najbardziej oczekiwanych progresywnych płyt 2011 roku. Album ukazał się 28 marca, a znalazło się na nim jedenaście ciekawych kompozycji, w stylu znanym z poprzednich płyt zespołu. „Welome to My DNA” to trzecia po „Blackfield” (2004) i „Blackfield II (2007) płyta formacji, którą tworzą znany przede wszystkim z grupy Porcupine Tree Steven Wilson oraz izraelski wokalista Aviv Geffen. Ten drugi jest zresztą autorem zdecydowanej większości utworów z najnowszej płyty Blackfield, którą zespół przyjechał promować dwoma koncertami w Polsce. 14 kwietnia muzycy pojawili się na scenie bemowskiego klubu Progresja.

Na pierwszy ogień zespół wystawił młodego, mieszkającego w Berlinie, izraelskiego muzyka Mattiego Gavriela. I trzeba przyznać, że poradził on sobie dobrze, występując przed pełną salą oczekującą na wyjście głównej gwiazdy wieczoru. Jego piosenki znakomicie wpisały się w muzyczny klimat wieczoru, dzięki czemu występ spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem. Wkrótce w Art.Rockowym Świecie będziecie mieć okazję posłuchać kilku jego utworów.

Tuż przed dwudziestą pierwszą, albo kilka minut po, któż patrzyłby na zegarek, pojawiły się sylwetki muzyków formacji Blackfield i publiczność usłyszała pierwsze dźwięki kompozycji Blood z albumu „Welcome to my DNA”. Zaraz potem można było usłyszeć porywające wykonania kompozycji Blackfield z pierwszej płyty duetu oraz kompozycję Glass House otwierającą najnowsze wydawnictwo zespołu.

Podczas występu zespół wykonał prawie cały materiał z najnowszej płyty, uzupełniając go utworami z poprzednich wydawnictw zespołu. Z „Welcome to my DNA” znakomicie wypadła kompozycja DNA oraz wykonywany wcześniej przez Aviva Geffena utwór Zigota. Olbrzymią koncertowa siłę okazała się mieć kompozycja Go to Hell, którą Geffen zadedykował rodzicom.

Podczas koncertu nie zabrakło także utworów z pierwszych dwóch płyt zespołu. Miss U i Where is my Love to chyba najbardziej oczekiwane kompozycje z „Blackfield II”, a Glow i wspomniany wcześniej Blackfield z „Blackfield”. Publiczność znakomicie reagowała na każdy z tych utworów.

Jednak momentem, który mnie szczególnie zapadł w pamięć, były znakomite bisy. Na początek pięknie wykonane Hello, a zaraz po nim idealna kompozycja na zakończenie koncertu End of the World. Jednak to nie był koniec. Ostatnie minuty koncertu należały do Cloudy Now. W koncertowym wykonaniu ten poruszający utwór nabrał dodatkowej mocy. Podsumowując, magiczny koniec wspaniałego koncertu.

Koncert Blackfield na długo pozostanie w mojej pamięci. Fantastyczna muzyka, znakomicie wykonana oraz doskonale słyszalna, dzięki bardzo dobremu nagłośnieniu (dobrze jest wyjść z koncertu bez poczucia utraty słuchu) – to wszystko złożyło się na doskonały wieczór. Mam nadzieję, że na następny nie będę musiał długo czekać.

środa, 13 kwietnia 2011

Zapraszam do Art.Rockowego Świata

W dzisiejszym wydaniu Art.Rockowego Świata dalsza część podróży przez muzykę zespołów Blackfield i Pendragon, które to wystąpią w połowie kwietnia w bemowskim klubie Progresja (odpowiednio: 14 i 15-ego). A w drugiej godzinie audycji drugie spotkanie z rock-operą „The Wall” grupy Pink Floyd.


gadu-gadu: 24 26 33 53

Dziś usłyszycie między innymi te utwory:

oraz:

niedziela, 10 kwietnia 2011

Audycja nr 42 –06.04.2011

Czterdzieste drugie spotkanie w Art.Rockowym Świecie to kolejna okazja do poznania muzyki zespołów Pendragon i Blackfield, które w połowie kwietnia zagrają w bemowskiem klubie Progresja. Usłyszeliście także pierwszą cześć rock-opery „The Wall” grupy Pink Floyd.

Playlista audycji nr 42 wygląda następująco:

1. Genesis, Horizons, „Foxtrot” (1972), 1:41.
2. Pendragon, As Good As Gold, „As Good As Gold” EP (1996), 3:30.
3. Pendragon, Nostradamus (Stargazing), „The Window of Life” (1993), 6:24.
4. Blackfield, Where Is My Love, „Blackfield II” (2007), 3:00.
5. Pendragon, Masters Of Illusion, „The Masquerade Overture” (1996), 12:51.
6. Pendragon, Fallen Dreams and Angels, „Fallen Dreams and Angels” EP (1994), 5:24.
7. Blackfield, Go To Hell, „Welcome To My DNA” (2011), 3:03.
8. Pendragon, If I Were The Wind (And You Were The Rain), „Not Of This World” (2001), 9:24.
9. Blackfield, Hello, „Blackfield” (2004), 3:09.
10. Titanium Brontosaurus, Is There Anybody Out There?, „Neptune Pink Floyd Tribute – None Of Us Is Pink” (2005), 1:55.
11. Pink Floyd, In The Flesh?, „The Wall” (1979), 3:18.
12. Pink Floyd, The Thin Ice, „The Wall” (1979), 2:29.
13. Pink Floyd, Another Brick In The Wall, Part 1, „The Wall” (1979), 3:41.
14. Pink Floyd, The Happiest Days Of Our Lives, „The Wall” (1979), 1:21.
15. Pink Floyd, Another Brick In The Wall, Part 2, „The Wall” (1979), 3:56.
16. Pink Floyd, Mother, „The Wall” (1979), 5:33.
17. Pink Floyd, Goodbye Blue Sky, „The Wall” (1979), 2:48.
18. Pink Floyd, Empty Spaces, „The Wall” (1979), 5:36.
19. Pink Floyd, Young Lust, „The Wall” (1979), 2:03.
20. Pink Floyd, One Of My Turns, „The Wall” (1979), 1:34.
21. Pink Floyd, Don't Leave Me Now, „The Wall” (1979), 4:23.
22. Pink Floyd, Another Brick In The Wall, Part 3, „The Wall” (1979), 1:17.
23. Pink Floyd, Goodbye Cruel World, „The Wall” (1979), 1:05.
24. Pendragon, Am I Really Losing You?, „The Window of Life” (1991), 4:48.

A w najbliższą środę w Art.Rockowym Świecie kolejna porcja znakomitej muzyki grup Pendragon i Blackfield oraz druga część rock-opery „The Wall” zespolu Pink Floyd.

środa, 6 kwietnia 2011

Zapraszam do Art.Rockowego Świata

W dzisiejszym wydaniu Art.Rockowego Świata dalsza część podróży przez muzykę zespołów Blackfield i Pendragon, które to wystąpią w połowie kwietnia w bemowskim klubie Progresja (odpowiednio: 14 i 15-ego). A w drugiej godzinie audycji pierwsze spotkanie z rock-operą „The Wall” grupy Pink Floyd.


gadu-gadu: 24 26 33 53

Dziś usłyszycie między innymi te utwory:


oraz

wtorek, 5 kwietnia 2011

Audycja nr 41 – 30.03.2011

Czterdzieste pierwsze spotkanie w Art.Rockowym Świecie podporządkowane było muzyce grup Blackfield i Pendragon, które w połowie kwietnia zagrają w bemowskiej Progresji. Usłyszeliście także kilka muzycznych niespodzianek.

Playlista audycji nr 41 wygląda następująco:

1. Genesis, Horizons, „Foxtrot” (1972), 1:41.
2. Pendragon, Saved By You, „Kowtow” (1988), 4:01.
3. Pendragon, This Green and Pleasant Land (Edit), „Passion” (2011), 6:07.
4. Blackfield, Waving, „Welcome To My DNA” (2011), 3:55.
5. Pendragon, Victims of Life, „Fly High Fall Far” (1984), 6:54.
6. Nine Stones Close, Threads, „Traces” (2010), 10:30.
7. Pendragon, Higher Circles, „The Jewel” (1985), 3:30.
8. Pendragon, 2 AM, „Kowtow” (1988), 4:16.
9. Blackfield, Blackfield, „Blackfield” (2004), 4:07.
10. Blackfield, End Of The World, „Blackfield II” (2007), 5:14.
11. Blackfield, Glass House, „Welcome To My DNA” (2011), 2:56.
12. Blackfield, Glow, „Blackfield” (2004), 4:00.
13. Pendragon, Shane, „The World” (1991), 4:28.
14. Roger Waters, Too Much Rope, „Amused To Death” (1992), 5:47.
15. Pendragon, Queen Of Hearts (I): Queen Of Hearts, „The World” (1991), 8:18.
16. Pendragon, Queen Of Hearts (II): ...A Man Could Die Out Here..., „The World” (1991), 8:08.
17. Pendragon, Queen Of Hearts (III): The Last Waltz, „The World” (1991), 5:27.
18. Blackfield, Zigota, „Welcome To My DNA” (2011), 5:04.
19. Joe Bonamassa, Jockey Full Of Bourbon, „The Ballad Of John Henry” (2009), 5:22.

A już jutro w Art.Rockowym Świecie kolejna porcja muzyki w wykonaniu zespołów Pendragon i Blackfield oraz pierwsza część rock-opery „The Wall” grupy Pink Floyd.